Śpiewem i uśmiechem witamy cię, Majowa Jutrzenko! Wspólne śpiewanie na pl. Teatralnym

Jan Pietrzak, Ludmiła Małecka, Darek Malejonek, Jerzy Grunwald – to kilka nazwisk z listy wybitnych artystów muzycznych, którzy razem ze środowiskiem „Gazety Polskiej” świętowali 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja podczas rodzinnego festynu „Vivat Maj, 3 Maj”. Obok pieśni patriotycznych można było usłyszeć współczesne utwory w ciekawych aranżacjach. Premier Mateusz Morawiecki napisał specjalny list do uczestników imprezy.

Choć aura w piątek 3 maja nie rozpieszczała, Polacy się jej nie przestraszyli i podobnie jak w minionych latach przybyli na stołeczny plac Teatralny, aby uczcić 228. Rocznicę uchwalenia pierwszej w Europie i drugiej na świecie konstytucji. Festyn „Vivat Maj, 3 Maj” odbył się pod patronatem szefa polskiego rządu Mateusza Morawieckiego oraz ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Chwilę po godzinie 17.30, czyli po oficjalnym rozpoczęciu imprezy, przybyłych gości powitał redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz.

– 3 maja to wspaniała rocznica, która przypomina, kto uczył Europę demokracji. To my uczyliśmy demokracji, gdy oni się wyrzynali. U nas lał się atrament, gdy w Europie lała się krew. Do nas uciekali Żydzi, by chronić się przed prześladowaniami w Europie. My broniliśmy republiki, gdy imperia budowały państwa autorytarne

– mówił Tomasz Sakiewicz.

– Polska pieśń zawiera nasze serca, nasze dusze, nasze pragnienie niepodległości, naszą wiarę w Polskę 

– spuentował.

Po tym wystąpieniu ze sceny popłynęły dźwięki pierwszych utworów. Warto zaznaczyć, że za oprawę muzyczną w tym roku odpowiadał fenomenalny i niesamowicie energiczny zespół Dziubek Band. „Solówki” niektórych muzyków wprawiały publiczność w zachwyt. A na scenie zaprezentowali się m.in. Jan Pietrzak, Dominika Świątek, Ludmiła Małecka, Jerzy Grunwald, Norbert „Smoła” Smoliński, Bartek Kurowski, Leszek Czajkowski.

Jednak prawdziwą eksplozję radości u publiczności wywołał występ 10-letniej Tereski Zdanowskiej, która zaśpiewała m.in. „Do grającej szafy grosik wrzuć” oraz „Odrobinę szczęścia w miłości”. Po jej występie bardzo długo słychać było owacje i nawet silny wiatr nie zdmuchnął szerokich uśmiechów z twarzy uczestników koncertu. W tłumie nasza redakcja wypatrzyła wyjątkową osobistość – Wandę Zdun, uczestniczkę Powstania Warszawskiego, której towarzyszył syn.

– Jesteśmy tu kolejny rok. Cieszymy się, że jesteśmy w miejscu, gdzie są nasi rodacy, gdzie można mówić po polsku, myśleć po polsku i czuć po polsku

– powiedział nam syn pani Wandy, Paweł Zdun.

W połowie imprezy na scenę wyszedł kandydat PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, który odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego skierowany do obecnych na festynie.

„Podstawową powinnością jest mądre, cierpliwe budowanie silnej Polski, by stawała się coraz bardziej nowoczesna, dostatnia i szczęśliwa. Polska jest w każdym miejscu naszego kraju, żeby ją umacniać i rozwijać, musimy być razem, potrzebujemy wspólnej troski o małą i wielką Ojczyznę” 

– przekazał premier w liście.

„GP” spytała artystów biorących udział w wydarzeniu, co sądzą o tego typu radosnym świętowaniu rocznicy uchwalenia naszej pierwszej konstytucji.

– Bardzo się cieszę, że tu jestem. Takie rzeczy łączą, jednoczą. Śpiew to prawie zawsze coś pozytywnego, a jeśli jeszcze wykorzystujemy go, aby opowiadać o ważnych wydarzeniach z naszej historii, celebrować je, to jest to fantastyczna sprawa

– powiedział nam Norbert „Smoła” Smoliński, lider zespołu Contra Mundum. W podobnym tonie wypowiadał się również Dariusz Malejonek.

– Każda inicjatywa, która polega na przeżywaniu ważnych dla naszego narodu momentów, jest szansą na stworzenie pewnej wspólnoty. Dziś łączy nas radość z faktu, że 228 lat temu to Polska pierwsza w Europie i druga na świecie tworzyła fundamenty pod demokrację

– powiedział. Z kolei Jan Pietrzak stwierdził, że „3 maja, w pewnym stopniu, jest dla niego datą mityczną”.

– Przez większość mojego życia to święto było zakazane. Dobrze, że poprzez takie wydarzenia odbudowujemy to, co przez lata było niszczone, i nawiązujemy do naszych pięknych tradycji

– powiedziała legenda polskiej sceny muzycznej.