Wesprzyj WOLNOŚĆ SŁOWA, kiedy nas CENZURUJĄ

Sąd wydał postanowienie zakazujące dziennikarzowi „Gazety Polskiej” Piotrowi Nisztorowi publikacji treści związanych z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewem Bońkiem. Podobne postanowienie dotyczy także wydawcy „Gazety Polskiej Codziennie”. Nasi Czytelników wielokrotnie pokazywali, że sprzeciwiają się cenzurze i jak ważna jest wolność słowa. Batalia sądowa w tej sprawie zapewne będzie długa. „Wesprzyj WOLNOŚĆ SŁOWA, kiedy nas CENZURUJĄ” – apeluje Fundacja Niezależne Media. 

Przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Rafał Wagner 27 sierpnia wydał postanowienie zakazujące dziennikarzowi „Gazety Polskiej” Piotrowi Nisztorowi publikacji treści związanych ze Zbigniewem Bońkiem. Szybko okazało się, że to nie koniec. Podobne postanowienie dotyczy wydawcy „Gazety Polskiej Codziennie”. 

Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o udzieleniu zabezpieczenia roszczeń Zbigniewa Bońka o ochronę dóbr osobistych. Spółka FORUM S.A., czyli wydawca „Gazety Polskiej Codziennie”, przez rok nie może pisać o prezesie PZPN artykułów, w których zawarte będą zarzuty i twierdzenia dotyczące: powiązania (w przeszłości lub obecnie) z władzami komunistycznej Polski, Służbą Bezpieczeństwa; pełnienia w PZPN roli gwaranta i rzecznika systemu komunistycznego; sprawowania funkcji prezesa PZPN w sposób nieetyczny, naruszający prawo i nietransparentny; popełnienia przestępstwa karnoskarbowego poprzez nieujawnienie przed urzędem skarbowym 1 100 000 euro dochodu i nieodprowadzenie podatku od tej kwoty. 

Każde złamanie zakazu miałoby kosztować… 10 tysięcy złotych, które ma być wpłacone na poczet Bońka.

Postanowienie sędziego wywołało falę oburzenia w środowisku dziennikarskim. Głos w tej sprawie zabrali również politycy.

To w pewnych aspektach przebija komunistyczną cenzurę. Ta decyzja jest wręcz niebywała, sprzeczna z Konstytucją i ze zdrowym rozsądkiem. Trudno nie odnieść wrażenia, że sąd decydując tak, a nie inaczej, wysługuje się jakimś interesom. Nie wiem jakim, ale przecież każdy, kto uczciwie spojrzy na tę sprawę, widzi, iż nie o przestrzeganie prawa w niej chodziło, a o jakieś inne względy. Szef PZPN został potraktowany jako osoba korzystająca z jakichś niebywałych przywilejów, jakby był obywatelem, któremu należą się specjalne prawa i specjalne traktowanie. Proszę sobie wyobrazić, że ja występuję do sądu z wnioskiem o zakazanie z góry i na rok pisania na mój temat.

– ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.

Z kolei Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wydało protest przeciwko decyzji sądu.

CMWP SDP podkreśla, iż decyzja Sądu Okręgowego I Wydział Cywilny w Warszawie to cenzura prewencyjna, ponieważ Sąd zakazuje publikacji materiałów dziennikarskich na konkretny temat przed ich powstaniem, przed ich redakcją i przed ich oddaniem do druku. W ten sposób Sąd Okręgowy w Warszawie łamie art. 54. Konstytucji RP, który w pkt. 2 mówi jednoznacznie: „Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane”. W skandaliczny sposób narusza to zasadę wolności słowa demokratycznego państwa

– czytamy w komunikacie. 

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Jolanta Hajdasz stwierdziła w Telewizji Republika, że sąd w tej sprawie złamał konstytucję.

Zablokowanie publikacji jest cenzurą prewencyjną zakazaną przez naszą konstytucję. Wiemy, jaka niedobra dla demokracji jest cenzura prewencyjna i w ogóle jakie są negatywy jej stosowania. Przed publikacją w ogóle nie powinno mieć miejsca jakiekolwiek zabezpieczenie. To jest już naruszenie zasady wolności słowa

– stwierdziła Hajdasz.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta kolejny raz nazwał sytuację „cenzurą prewencyjną”.

Będzie to kolejny przykład, którego będziemy używać na forum Unii Europejskiej pokazując dlaczego z taką determinacją reformujemy sądy

– podkreślił.


Walka o wolność słowa zapewne będzie długo trwała. Dlatego liczy się każde wsparcie, a nasi Czytelnicy wielokrotnie pokazywali, że na nich zawsze można liczyć. Kto będzie mógł, może wesprzeć Fundację Niezależne Media.

DANE DO PRZELEWU W POLSCEFUNDACJA NIEZALEŻNE MEDIA
ul. Filtrowa 63/43
02-056 Warszawa
Bank Pekao SA
Nr konta: 62 1240 1053 1111 0010 5517 7864
TYTUŁEM – DAROWIZNA NA RZECZ FUNDACJI NIEZALEŻNE MEDIA DANE DO

PRZELEWU Z ZAGRANICY

FUNDACJA NIEZALEŻNE MEDIA
ul. Filtrowa 63/43
02-056 Warszawa
POLAND
Nr konta: PL 62 1240 1053 1111 0010 5517 7864
Swift code: PKOP PL PWDane banku:
Bank Pekao SA
ul.Grzybowska53/57
00-950 Warszawa

TYTUŁEM – AS A DONATION FOR „FUNDACJA NIEZALEŻNE MEDIA”